piątek, 27 kwietnia 2012

Praca wre!

Dzisiaj krótko. Delikatny przedsmak tego z czym się aktualnie zmagam. Rany już się nie mogę doczekać efektu końcowego! Niestety skończył mi się papier ścierny więc czeka mnie wyprawa do marketu, a tak chciałam skończyć czyszczenie do wieczora :( Cóż, przyjemności dobrze jest przeciągać :) Niestety czasu wolnego będę miała teraz pod dostatkiem, zmienił mi się system pracy: od poniedziałku do piątku, weekendy wolne. Niby brzmi fajne, ale automatycznie zarobki spadają i to drastycznie. Nic tylko usiąść i płakać.. 
Ale nie ma co się załamywać, moje belki są piękne, słońce mocno grzeje, drzewa kwitną. Aż chce się żyć! Chyba trzmiele założyły gniazdo gdzieś blisko, już 3 dzisiaj wyganiałam z pokoju.



Kilka dni temu pojawił się wysyp po drożdżach, dość duże opóźnienie miał, ale dopadł i mnie. Trzeba zacisnąć zęby i przetrzymać. Widzę że warto pić drożdże, może na długości włosów tego tak nie widać, ale pojawiło mi się mnóstwo tzw 'baby hair', w sumie to nie chce mieć gęstszych włosów, ale może te będą bardziej odżywione. Czas pokaże.

5 komentarzy:

  1. Ty chyba z gęstością włosów problemów nie masz mimo wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. heh ;d . Śwkietny blog + zapraszam do sb http://twojusmiechpodstawatwojegoszczescia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. + dołanczam do obserwatorów ;]

    OdpowiedzUsuń